Bono, frontman grupy U2, jest – jak mówi – „wściekły” z powodu wykorzystywania pracowników w oddziale jego organizacji charytatywnej ONE w Johannesburgu. Pojawiły się podejrzenia, że jedna z kobiet zatrudnionych w fundacji straciła stanowisko, bo nie chciała pójść do łóżka z pewnym tanzańskim ministrem. Innych podobno zmuszano do wykonywania prac domowych u jednego z dyrektorów. Siedem osób pozwało ONE do sądu i domaga się wysokiego odszkodowania.
16.03.2018
Numer 06.2018