„Czyste jedzenie” robi furorę, choć nikt nie wie zbyt dobrze, na czym ono polega. Jedno jest pewne – ludzie wariują na punkcie zdrowego odżywiania.
Powoli dobiega końca wielki post. Kto jednak – bez narażania się na śmieszność – chciałby się poważnie wypowiedzieć na ten temat, musi być gotów na prawdziwe wyrzeczenia. Do Wielkiego Piątku bez alkoholu, cukru i mięsa? Ludzie, którzy chwaliliby się czymś tak oczywistym, najwidoczniej nie zauważyli, że samodyscyplina kulinarna osiągnęła zupełnie nowy poziom. Kto pości jedynie trywialnie, naraża się wręcz na społeczną pogardę. Post jest tylko fragmentem lub założeniem wielu nowych, niekiedy skomplikowanych, stylów żywieniowych.
30.03.2018
Numer 07.2018