Artykuły

Kafka wraca czkawką

O człowieku, którego nie ma

Numer 07.2018
Constantin Reliu. Człowiek uznany za zmarłego. Constantin Reliu. Człowiek uznany za zmarłego. AFP / EAST NEWS

Pana już nie ma. Pan jest martwy! – usłyszał Constantin Reliu, choć stawił się cały, zdrowy i w pełni władz umysłowych. I daleko mu było do tego, żeby umrzeć ze śmiechu. Akcja toczy się wprawdzie u stóp Karpat, nie jesteśmy jednak na zamku Drakuli, lecz przed sądem rejonowym w rumuńskim mieście Bârlad. 63-letni dziś Constantin przez długi czas żył i pracował (na czarno) w Turcji, gdy tymczasem życzliwa eksmałżonka zgłosiła jego zgon stosownym władzom. Nie dawał znaku życia od 1999 roku, ani chybi zginął więc w trzęsieniu ziemi.

30.03.2018 Numer 07.2018
Reklama