Premier Wielkiej Brytanii Theresa May musi się gęsto tłumaczyć. W 2010 roku, czyli kiedy kierowała Home Office (brytyjskie MSW), zniszczono wjazdowe dokumenty dzieci migrantów z Karaibów, którzy po wojnie byli zachęcani do pracy w Anglii. Po brexicie, gdy stworzono „nieprzyjazne środowisko” dla imigrantów, wiele osób, które trafiły na Wyspy jako dzieci, z powodu brakujących dokumentów zostaje pozbawionych opieki zdrowotnej, traci pracę albo musi zmierzyć się z groźbą deportacji.
27.04.2018
Numer 09.2018