Przez lata rosyjskie państwo wspierało skrajnie prawicowych kiboli. Teraz, kiedy zbliża się mundial, nie wie, jak ich ujarzmić.
AP/East News
Na Euro 2016 o rosyjskich kibicach usłyszał cały wiat (zadyma na spotkaniu Anglia-Rosja na stadionie w Marsylii, 11 czerwca 2016 roku).
Denis Nikitin to rosyjski neonazista, który na ścianie swojej sypialni zawiesił oprawioną w ramkę fotografię Josepha Goebbelsa. W dniu, w którym ten młody człowiek miał wziąć udział w swojej pierwszej walce ulicznej, mama zrobiła mu kanapki na drogę. Nikitin jest wschodzącą gwiazdą skrajnej prawicy, szybko pnącą się w hierarchii jednej z głównych rosyjskich organizacji kibicowskich („firmy” – jak mówią stadionowi chuligani). Jednak tamtego dnia, jak wspomina, czuł się jak uczeń na pierwszej szkolnej wycieczce.
08.06.2018
Numer 12.2018