Kulisy spisku, który uwolnił Gambię od trwającej 22 lata brutalnej dyktatury.
W sobotę 13 sierpnia 2016 roku do wynajętego auta w największym mieście Gambii, Serekundzie, wcisnęło się sześciu osobistych ochroniarzy prezydenta Yahyi Jammeha. O pierwszej nad ranem podjechali pod siedzibę rządzącej partii Jammeha (APRC, Sojusz na rzecz Reorientacji Patriotycznej i Budowy). Wydawało się, że w środku nikogo nie ma. Zrobili jeszcze dwa okrążenia i zaparkowali 300 metrów dalej. Budynku pilnował tylko jeden strażnik w budce przy wejściu. Został wzięty z zaskoczenia, skrępowany i zakneblowany.
06.07.2018
Numer 14.2018