Ceny wanilii z Madagaskaru wzrosły w ciągu dwóch lat sześciokrotnie. Na wyspie ruszyła fala przemocy, wyzysku i rabunkowej wycinki lasów.
W wiosce Anjahana na wybrzeżu Madagaskaru złodzieje wanilii byli tak pewni siebie, że przed kradzieżą wysyłali ostrzeżenie. „Przychodzimy dziś w nocy. Przygotujcie to, czego chcemy” – zapowiadali w notce, którą wsuwali pod drzwi farmerów. Tym razem się przeliczyli. Na początku roku dokonali o jeden napad za dużo. Mieszkańcy wioski skrzyknęli się, schwytali pięciu rzekomych bandytów i tłumnie zaciągnęli ich na główny plac, gdzie przystąpili do krwawego samosądu. – Porąbali ich na śmierć maczetami i harpunami.
20.07.2018
Numer 15.2018