Mieszkańcy Etiopii i Erytrei nie mogą uwierzyć, że ich państwa zawarły wreszcie pokój.
AFP/East News
Premier Etiopii Abiy Ahmed (z lewej) i prezydent Erytrei Isajas Afewerki wspólnie otworzyli erytrejską ambasadę w Addis Abebie (16 lipca br.).
Ariam Tesfaj oszczędzała przez pięć lat, by móc pożegnać się z ojcem. Za kilka tysięcy dolarów kupiła w marcu br. dwa bilety lotnicze. Z etiopskiej stolicy Addis Abeby poleciała do Dubaju, dokąd jej ojciec przybył z Asmary – stolicy Erytrei. Na fotkach w jej telefonie widać, jak razem się śmieją i płaczą. Raz stoją radośni na tle wieżowca, innym razem ojciec leży na łóżku i płacze. – Nie wiedziałam, czy się cieszyć, że go zobaczyłam, czy smucić, bo miało to być nasze ostatnie spotkanie – zwierza się Ariam.
03.08.2018
Numer 16.2018