Artykuły

Śmieci was wymiotą!

Bunt irokezów w Tajlandii

Numer 17.2018
Nie interesowali się polityką, dopóki polityka po nich nie przyszła... Nie interesowali się polityką, dopóki polityka po nich nie przyszła... AFP / EAST NEWS
Taj – to znaczy „wolny człowiek”. I dlatego tajlandzkie punki walczą z wojskową dyktaturą.
Punk to bunt. I bluzgi pod adresem władzy. Każdej władzy.Getty Images Punk to bunt. I bluzgi pod adresem władzy. Każdej władzy.

To już, k...a, cztery lata! – takim hasłem reklamowali się w mediach społecznościowych organizatorzy punkowego koncertu z okazji czwartej rocznicy wojskowego przewrotu w Tajlandii. Prowokacyjny slogan wymierzony w lidera junty, generała Prayutha Chan-o-chę, jak wirus rozprzestrzenił się na Facebooku. Działacze prodemokratyczni nagle zainteresowali się maleńką undergroundową sceną. O punkach zaczęto mówić w całym kraju.

Kon-sty-tuc-ja!

Koncert odbył się pod pomnikiem rewolucji z 1973 roku – nie ma bardziej symbolicznego miejsca w Bangkoku.

14.08.2018 Numer 17.2018
Reklama