Marita Lorenz jako agentka CIA przeżyła tyle przygód, że jej wspomnieniami można by obdzielić niejednego szpiega. Jakie tajemnice wciąż skrywa karaibska Mata Hari?
Leemage/East News
Skandali było tyle, że nawet najbliżsi ja opuścili. Pozostał jej wierny najmłodszy syn Mark, którego nie stać na zbyt wiele. Opłaca tylko matce pobyt w domu opieki.
Przykro mi, ale jestem już cieniem siebie. A kiedyś byłam piękna – burczy na powitanie staruszka. Jakby oczekiwała, że dziennikarka o cudzoziemskim akcencie zaprzeczy i powie jej jakiś francuski komplement. W wieku 79 lat Marita Lorenz najbardziej boi się zapomnienia – pisze Hélène Coutard, autorka tekstu w dwutygodniku „Society”. Chciałaby także odzyskać choć cząstkę dawnego życia, znów zasmakować popularności i zapomnieć o niedostatku. Dlatego ostatnio chętnie rozmawia z prasą i odsłania urywki swojego życia w sensacyjnych wywiadach, książkach i filmach.
31.08.2018
Numer 18.2018