Nie pali się! – mówią przeciążeni belgijscy strażacy, gdy ktoś ich wzywa do usunięcia gniazda os. I proponują potrzebującym zestaw ratunkowy do samodzielnego użytku. Cena – dziesięć euro za godzinę wypożyczenia. Nie każdy jednak radzi sobie z obsługą, o czym może zaświadczyć pewien mężczyzna, 38-krotnie użądlony w rękę podczas nieudanej próby usunięcia intruzów z rynny. Jak widać, bolesne są skutki braku personelu w służbach ratunkowych. Czy, idąc tą drogą, policjanci zaczną wynajmować pałki obywatelom?
31.08.2018
Numer 18.2018