Stolica Indonezji w zastraszającym tempie zapada się pod ziemię. Średnio budynki opadają rocznie o 5–10 centymetrów, a w niektórych miejscach nawet o 25. Tymczasem poziom wody w Morzu Jawajskim nieubłaganie wzrasta…
Radisono doskonale pamięta, że jeszcze niedawno morze nie było na progu jego domu. Widział je, kiedy otwierał drzwi ciasnej, pomalowanej w wesołe kolory chatki, gdzie mieszka i sprzedaje małe, proste przekąski, ale trzeba było do niego zejść dobry kawałek w dół zbocza. – To było bardzo dziwne – opowiada reporterowi Micheleowi Kimmelmanowi z „New York Timesa”. Co roku morze było odrobinę bliżej i bliżej. Aż w końcu zbocze zniknęło. Teraz woda piętrzy się groźnie parę kroków od sklepu Radisona, a przed zalaniem chroni tylko wysoki, przeciekający mur.
14.09.2018
Numer 19.2018