Bieda w świecie mody
Francuski przemysł modowy to druga największa gałąź gospodarki.
Opiera się na niewolniczej pracy stylistek i początkujących projektantów – twierdzi socjolożka Giulia Mensitieri.
Osiem lat temu poznała w Paryżu wziętą włoską stylistkę imieniem Mia. – Nosiła buty od Chanel, torebkę od Prady, latała klasą biznesową. Gdyby mi nie powiedziała, jak żyje, nigdy bym się nie domyśliła – mówi Mensitieri. Mia mieszkała na kanapie za parawanem w kuchni, w domu przyjaciółki.
28.09.2018
Numer 20.2018