Po stratach, jakie poniosło PiS w wyborach samorządowych, Robert Biedroń mówi, że Polska jest gotowa na postępowych polityków.
Postępowcy mogą zacząć wygrywać w kraju dotąd uchodzącym za konserwatywny i katolicki – przekonuje pierwszy polski polityk otwarcie mówiący, że jest gejem. W wyborach samorządowych rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość poniosła spektakularną klęskę w dużych miastach, a wynik ogólnokrajowy nie jest jednoznaczny. – Nie wierzę, że Polska nie jest gotowa na polityków proponujących nowoczesne, postępowe hasła – mówi Robert Biedroń, który ustąpił ze stanowiska prezydenta Słupska, by stanąć na czele proeuropejskiego i prodemokratycznego ruchu.
25.10.2018
Numer 22.2018