Niedawno premier Beniamin Netanjahu razem z żoną niespodziewanie odwiedził na kilka godzin sułtana Omanu. Minister sportu w jego rządzie pojawiła się w Abu Zabi. Występowali tu izraelscy dżudocy, a inny oficjel został wysłany do Dubaju, gdzie mówił o potrzebie „pokoju i stabilizacji”. Teraz minister transportu przybył do Omanu z propozycjami budowy kolei. Wygląda na to, że Izrael rozpoczął ofensywę dyplomatyczną w celu ocieplenia stosunków z państwami arabskimi.
09.11.2018
Numer 23.2018