Tajlandzkie miasto Pattaya od dziesięcioleci słynie jako mekka turystyki seksualnej. Teraz napalonych staruszków z Zachodu wypierają nadziani Chińczycy i Rosjanie.
Jeżeli chcesz się poopalać, to jedź do Phuket. A jeżeli chcesz pociupciać, najlepsza będzie Pattaya”. Francuski dziennikarz Antoine Besse znalazł taki wpis na jednym z forów internetowych odwiedzanych przez amatorów płatnego seksu. Nie ma to jak rzeczowa porada… W Pattayi, tajlandzkim kurorcie oddalonym o 120 km od Bangkoku, nikt z pewnością nie poczułby się tym urażony. To stutysięczne nadmorskie miasto od lat słynie jako największy na świecie „burdel pod gołym niebem”.
09.11.2018
Numer 23.2018