Pewna studentka prawa z Petersburga ruszyła do walki z młodymi pasażerami metra, którzy zajmują za dużo miejsca. Manspreading, czyli mania rozkraczania się, rozkładania nóg, tak mocno podziałał jej na nerwy, że postanowiła polewać wyeksponowane krocza roztworem wybielacza. – Płyn, jakiego używam, jest 30 razy mocniejszy od stosowanego podczas prania. Zżera kolory tkanin w ciągu paru minut, pozostawiając trwałe plamy. Ci faceci pozwalają sobie na odrażający czyn, potępiany na całym świecie, tylko nie u nas, gdzie jest zamiatany pod dywan – tłumaczy.
23.11.2018
Numer 24.2018