Nowy prezydent Chile igra z ogniem, próbując siłą spacyfikować lud, który od stuleci opierał się kolonizacji.
Dwudziestoczteroletni Indianin Camilo Catrillanca wracał traktorem do domu w wiosce Temuciucui (koło miasteczka Ercilla w regionie Araukania), gdy zatrzymał go oddział chilijskiej policji antyterrorystycznej. Odkąd na wiosnę tego roku wybory prezydenckie wygrał Sebastián Pińera, władze prowadzą operację przeciwko wystąpieniom zamieszkującego te tereny od tysięcy lat ludu Mapuczów (Araukan). Tym razem nowo utworzona jednostka Comando Jungla miała przeszukać wioskę, gdzie doszło do fali kradzieży samochodów.
07.12.2018
Numer 25.2018