Dzień w dzień tajscy mnisi zbierają dary od wiernych z całego kraju. Kiedyś ryż i warzywa, a teraz – kupione w supermarkecie słodkie napoje, czipsy, ciastka. Nic dziwnego, że przybierają na wadze. Plaga otyłości w tym środowisku stała się w Tajlandii problemem społecznym – coraz częściej u duchownych diagnozuje się cukrzycę i nadciśnienie. W szpitalu w Bangkoku przeznaczonym dla otyłych zakonników wielki napis głosi: „Najlepszym napojem jest woda”.
W grudniu 2017 roku wojskowa junta, która rządzi krajem, ogłosiła Kartę Zdrowia mnichów, nakazującą im zadbać o ciało.
19.12.2018
Numer 26.2018