Lingwistka Nina Janich jest członkinią kapituły, która – ku przestrodze – wybiera niemieckie „antysłowo roku”.
Chcą państwo uwrażliwić ludzi na wagę słów. Jeśli spojrzy pani wstecz, na 18 lat działania kapituły, czy jest pani zadowolona z osiągniętych rezultatów?
Nina Janich: Badamy publiczne użycie języka. A wyniki są ambiwalentne. Z jednej strony oczywiście będę twierdzić, że nasza akcja coś dała. Antysłowa i uzasadnienia wyboru dokonanego przez jury trafiają do podręczników szkolnych, są cytowane w wielu mediach. Określenie „antysłowo” (niem. Unwort) stało się popularne.
01.02.2019
Numer 03.2019