Przez ponad rok występował na teatralnej scenie. Sam jeden, bez zespołu. Kto nie miał okazji tego zobaczyć, niech chociaż posłucha nowej płyty „Springsteen on Broadway”.
W Walter Kerr Theatre grał przez pięć dni w tygodniu, od 3 października 2017 do 15 grudnia 2018 roku. Po raz pierwszy w życiu miał coś w rodzaju stałej pracy. Przez dwie godziny opowiadał o swoim życiu, o swoich wartościach i przemyśleniach. I od czasu do czasu śpiewał jakąś piosenkę. Trudno powiedzieć, co robiło największe wrażenie. Precyzja i uczucie, z jakimi grał na gitarze? Coś, co dotychczas można było widzieć najwyżej z dystansu i nigdy tak nie rzucało się w oczy. Na scenie można się było przekonać, jak wspaniale opowiada.
15.02.2019
Numer 04.2019