Pierwsi zauważyli to statystycy: pojawił się nowy zabójca, który ma na sumieniu dużo więcej ofiar niż rekiny. Ten masowy morderca to… selfie. Policzono, że w ostatnich sześciu latach ofiarą szukania imponującego tła do zdjęcia padło co najmniej 259 osób. Dzięki selfie można np. zrobić sobie na wycieczce naprawdę przerażające zdjęcie na skraju przepaści. Ale podnóża tych pionowych skał wciąż nie widać, jeszcze tylko kroczek…
Inna wersja spotkania z dziką przyrodą – dzikie zwierzę.
15.02.2019
Numer 04.2019