Na pierwszy rzut oka Senegal jest w fantastycznej sytuacji. PKB urosło w zeszłym roku o 6,8 proc., odkryto bogate złoża gazu ziemnego. Na tle sąsiadów kraj uchodzi za modelową demokrację. Jednak w Dakarze napisy na murach wzywają do uwolnienia przeciwników politycznych prezydenta Macky’ego Salla. Tegoroczna kampania była gorąca, doszło nawet do rozlewu krwi. Sytuacja zrobiła się napięta, kiedy premier ogłosił, że Sall wygrał w pierwszej turze jeszcze przed podaniem oficjalnych wyników.
Problemem są wciąż ogromne nierówności. Sall zapowiada, że do 2035 roku rozwój gospodarczy przełoży się na poprawę życia większości obywateli. Na razie jednak bogaci się głównie elita, a prawie połowa mieszkańców żyje w ubóstwie.
01.03.2019
Numer 05.2019