Konsternacja w Tajlandii po wyborach, które zorganizowano z pięcioletnim poślizgiem związanym z siłowym przejęciem władzy przez wojskową juntę z generałem Prayuthem Chan O-cha na czele. Wstępne wyniki wskazały na zwycięstwo partii popieranej przez armię, ale przebywający na wygnaniu w Hongkongu były premier Thaksin Shinawatra (którego ugrupowanie znalazło się na drugim miejscu) twierdzi, że głosowanie przeprowadzono w nieuczciwy sposób. Komisja wyborcza ogłosiła, że pełne oficjalne wyniki zostaną podane z tygodniowym opóźnieniem.
29.03.2019
Numer 07.2019