Uwierzyła w niekonwencjonalną medycynę – dosłownie na śmierć i życie. Pewna 51-letnia Chinka, znana mediom jako Zeng, wstrzyknęła sobie dożylnie smoothie z dwudziestu gatunków owoców – dla zdrowia oczywiście. Wkrótce z wysypką i gorączką trafiła na ostry dyżur do szpitala w Chenzhou. Diagnoza: poważne zatrucie oraz zagrożenie dla pracy wątroby, serca, nerek i paru innych narządów. – Ja naprawdę myślałam, że to samo zdrowie. Nie sądziłam, że się wpędzę aż w takie kłopoty – wyznała prosto z niedoszłego łoża śmierci, ledwie tylko odzyskawszy przytomność.
12.04.2019
Numer 08.2019