Sąd sądem, a prawo i sprawiedliwość muszą być po stronie PiS.
Latem 2018 roku Igor Tuleya i Ewa Maciejewska zwrócili się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w Luksemburgu o orzeczenie, czy nowe reguły dyscyplinarne dla sędziów w Polsce naruszają wymaganą przez UE niezawisłość sądów. A jesienią zarówno Tuleya, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie, jak i Maciejewska, sędzia Sądu Okręgowego w Łodzi, byli przesłuchiwani przez nowego rzecznika dyscyplinarnego ds. sędziów w sprawie „ekscesów orzeczniczych”. Rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość utrzymuje, jakoby zwykły sędzia nie miał prawa zwracać się o orzeczenie bezpośrednio do UE.
24.05.2019
Numer 11.2019