Po legalizacji marihuany w Kolorado i Kalifornii namnożyło się rabusiów napadających na sklepy i magazyny. Przerażeni handlarze zbroją się po zęby i zatrudniają weteranów wojen w Iraku i Afganistanie do ochrony przed przestępcami.
Starszy mężczyzna rozparł się leniwie na kempingowym krzesełku. Siedzi bez ruchu, wodząc wzrokiem po okolicznych wzgórzach. Mogłoby się wydawać, że ze spokojem podziwia przyrodę Gór Skalistych. Jednak jego prawa ręka cały czas spoczywa w gotowości na kolbie karabinu.
Można wyczuć, że jest to tylko cisza przed burzą. – Włóżcie zatyczki do uszu! – woła raptem jego kolega, zajęty ładowaniem kul do magazynka swojego karabinu. Po chwili z zarośli wyskakują dwaj inni mężczyźni i zaczynają pruć seriami do tarcz sylwetkowych.
19.06.2019
Numer 13.2019