W naszych zwariowanych czasach obalono już wiele tabu. Ale życie bez seksu? Kto „tego” nie robi, wciąż boi się przyznać.
BEW
Julia z Los Angeles protestuje przeciwko stereotypom. Niedługo skończy 32 lata, jest głęboko wierzącą ewangeliczną chrześcijanką i – podobnie jak jej chłopak – nigdy nie uprawiała seksu. Mniej pobożni znajomi bardzo się temu dziwią.
Koledzy z pracy nazywają Richarda „biurowym terapeutą”. Jest empatyczny i umie słuchać, więc wiele osób zwierza mu się z osobistych problemów. – Ale kiedy opowiadają mi o swoim życiu seksualnym, kiedy widzę szczęśliwe pary trzymające się za rękę, obawiam się, że mnie to nigdy nie spotka – mówi. W wieku 31 lat jest prawiczkiem. – Gdy ktoś ma wielu partnerów, nikt go nie krytykuje. A dziewictwo wciąż wydaje się czymś, z czego można drwić, czymś wstydliwym i podejrzanym – twierdzi Richard.
19.07.2019
Numer 15.2019