– Twarz mnie paliła. Mogłem zostać otruty – mówi czołowy rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny, wsadzony na miesiąc do aresztu za organizowanie niedawnych manifestacji w Moskwie. Będąc już za kratami, w środku nocy zaczął cierpieć na tajemniczą chorobę, która objawia się między innymi wysypką na ciele i obrzękiem twarzy. Personel medyczny zdiagnozował u niego kontaktową reakcję alergiczną, ale jego lekarka domaga się testów toksykologicznych.
02.08.2019
Numer 16.2019