Mołokanie z sąsiednich wiosek mogą być różni jak ogień i woda. Łączy ich pacyfizm i... łyk białego napoju.
Siedzimy przy stole. Słucham, jak mołokanie pięknie śpiewają psalmy. To tło muzyczne posiłku, jaki wspólnie spożywamy. Przy stole w przerwach między daniami nie rozmawia się, lecz śpiewa psalmy. Na pierwsze danie podano tradycyjną potrawę przygotowywaną z okazji ważnych świąt – rosół z cienko pokrojonym domowym makaronem. Następnie wjeżdżają na stół pyszne gołąbki zawijane w liście winogron, nafaszerowane siekanym mięsem z czosnkiem, cebulą i rodzynkami” – pisze w tygodniku „Ogoniok” Marina Bałakina o swojej wizycie w azerbejdżańskiej wsi Iwanowka.
02.08.2019
Numer 16.2019