Jeszcze płynie, ale woda wokół niego gęstnieje. Benoît Lecomte przemierza Wielką Pacyficzną Plamę Śmieci.
Spędza lato, pływając w śmieciach. Dosłownie. Do tej pory znalazł szczoteczki do zębów, kosze na pranie, łopaty do piasku i skrzynki na piwo pływające po otwartych wodach Oceanu Spokojnego. Pięćdziesięciodwuletni Francuz przemieszcza się wpław z Hawajów do San Francisco wzdłuż Wielkiej Pacyficznej Plamy Śmieci, by lepiej zrozumieć, w jaki sposób plastik wpływa na życie oceanu. W sumie przepłynie trzysta mil morskich wspierany przez dziesięcioosobowa załogę towarzyszącej mu żaglówki. Będzie się przedzierać przez wir znany jako Wielka Pacyficzna Plama Śmieci, największe na świecie skupisko plastiku.
14.08.2019
Numer 17.2019