Na rosyjskim poligonie doszło do silnej eksplozji. Nad światem uniósł się wielki obłok pytań i wątpliwości.
Zdarzyło się to 8 sierpnia br. w okolicach miejscowości Nionoksa w pobliżu bazy marynarki wojennej Rosji na wodach Morza Białego. Rosyjskie władze początkowo wiadomość o wypadku zataiły, a potem – w miarę odsłaniania przez niezależne źródła szczegółów awarii – skąpo potwierdzały lub dementowały informacje. Co wybuchło? Do dziś nie wiadomo. Może to była nowa rakieta na paliwo nuklearne? Czy doszło do skażenia promieniotwórczego? Prezydent Władimir Putin twierdzi, że nie. Tymczasem norweskie służby radiologiczne wyłapały znacznie podwyższone wartości radiacji.
30.08.2019
Numer 18.2019