Artykuły

Dżinsy puściły farbę

Seks w fabryce

Numer 21.2019
Szwalnia w Leshoto należy do tajwańskiego koncernu, który jest podwykonawcą amerykańskich słynnych marek Proste? Proste. Jak żądza brygadzisty, któremu się nie odmawia. Szwalnia w Leshoto należy do tajwańskiego koncernu, który jest podwykonawcą amerykańskich słynnych marek Proste? Proste. Jak żądza brygadzisty, któremu się nie odmawia. Alamy / BEW
Szefowie zmuszają do usług seksualnych szwaczki pracujące dla Wranglera i Levi’sa. Odrzucenie propozycji oznacza zwolnienie lub szykany.

Kobiety szyjące dżinsy dla słynnych amerykańskich marek, takich jak Levi Strauss, Wrangler czy Lee były zmuszane do uprawiania seksu z menadżerami, by nie stracić pracy lub dostać awans – wynika ze śledztwa organizacji pozarządowych w fabrykach odzieży w Lesotho. Do molestowania miało dochodzić w afrykańskich zakładach tajwańskiego koncernu Nien Hsing, podwykonawcy amerykańskich firm, tylko w Lesotho zatrudniającego około dziesięciu tysięcy kobiet. Sprawę nagłośniła broniąca praw pracowniczych organizacja Worker Rights Consortium (WRC).

10.10.2019 Numer 21.2019
Reklama