Wygrana prawicowych populistów nad Wisłą powinna być dzwonkiem alarmowym dla demokracji na całym świecie – pisze holenderski politolog Cas Muddle.
Wybory parlamentarne w Polsce będą mieć głębokie konsekwencje dla tego kraju, ale stanowią także polityczną lekcję, która sięga daleko poza granice Polski. Wynik głosowania obala wiele mitów o skrajnie prawicowej polityce populistycznej i powinien wywołać refleksję w demokracjach liberalnych całego świata.
Rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość zwiększyła liczbę głosów z 37,6 proc. do 43,6 proc. i utrzymała większość w niższej izbie parlamentu. Jednak w wyniku odmiennej ordynacji dla Senatu oraz strategicznej współpracy głównych partii opozycyjnych, PiS straciło większość w izbie wyższej.
08.11.2019
Numer 23.2019