Rolnicy kontra przemysłowcy. Meldunek z frontu wojny dwóch argentyńskich plemion.
Wczesne przedpołudnie, a mimo to w Chivilcoy jest ciemno. Mieszka tu 60 tys. ludzi. Jednopiętrowe domy i płaskie pola aż po horyzont. Od wielu godzin pada, ale deszcz jest dobry, zwłaszcza teraz, wiosną – mówi Juan Miguel Clavin. Niedługo trzeba siać – kukurydzę i pszenicę, taki był przynajmniej plan, ale prawdopodobnie posadzi jednak soję. To wprawdzie złe dla gleby, ale nasiona są tańsze. Dodaje: Dlatego ryzyko jest mniejsze. A to ważne w tych czasach.
Clavin siedzi w sali konferencyjnej Asociación Rural de Chivilcoy, w prowincji Buenos Aires.
08.11.2019
Numer 23.2019