Pierwszy kandydat odpadł z wyścigu o prawo do reprezentowania Partii Demokratycznej w przyszłorocznych wyborach prezydenckich w USA. To były kongresmen z Teksasu Beto O’Rourke. Z braku funduszy musiał zrezygnować z reklam telewizyjnych lub zwolnić część pracowników, więc sam zrezygnował. Na starcie miał znakomitą prasę. Porównywano go nawet z Barackiem Obamą. „The New York Times” nazywał go „wschodzącą gwiazdą”, która zagrozi Berniemu Sandersowi, a magazyn „Vanity Fair” widział w nim młodego, energicznego kandydata, który wstrząśnie lewą stroną amerykańskiej sceny politycznej.
08.11.2019
Numer 23.2019