Ornitolog nie musi fruwać, ale umieć liczyć powinien. Zwłaszcza w Rezerwacie Polistowskim pod Pskowem.
Na stacyjkę Suszczowo można dojechać pociągiem z Petersburga. Stamtąd jest jeszcze szmat drogi do Rezerwatu Polistowskiego. Swoje wrażenia z wyprawy na tamtejsze bagna pisarka Natalia Kurczatowa zamieściła w tygodniku „Russkij Rieportior”. Jarosław, kierowca, który wyjechał po nią na stację, zna tam każdy kąt. Opowiada, że miejscowi nie od razu zaakceptowali nadanie bagnom statusu państwowego rezerwatu przyrody. – No bo jakże to tak: przyjechali jacyś obcy ludzie i dalej nam tu prawić, gdzie można chodzić, a gdzie nie!
22.11.2019
Numer 24.2019