Święty Mikołaj nie zawsze był zażywnym staruszkiem w czerwonym kubraku.
Library of Congress
„Dlaczego jest taki radosny? Bo wie, gdzie mieszkają niegrzeczne dziewczynki” – okładka amerykańskiego pisma satyrycznego z 1902 roku.
Święty Mikołaj aż prosi się o miano cudotwórcy zdolnego łączyć ogień z wodą. Ten bohater dziecięcej wyobraźni zespala w sobie zupełnie odmienne pogańskie i chrześcijańskie tradycje. A choć wyrasta z płomiennej duchowości średniowiecza, to w naszych czasach stał się zupełnie zeświecczoną postacią. Uniwersalnym bożkiem świata handlu i reklamy, rozpoznawalnym dla ludzi różnych wyznań, na wszystkich kontynentach. Ten dobroduszny starzec przebył jednak długą drogę, zanim stał się bohaterem globalnej popkultury – na co zwraca uwagę Aurélia Hetzel, francuska badaczka w dziedzinie religioznawstwa i literatury porównawczej.
06.12.2019
Numer 25.2019