Nikt chyba nie chciałby zostać wąchaczem pach. A jednak taki zawód istnieje. Niewdzięczny, owszem, ale nieźle płatny. Wąchaczy zatrudniają najczęściej producenci dezodorantów. Profesjonaliści spędzają całe dnie w gorących pokojach, niuchając pod pachami po kilkadziesiąt osób, by sprawdzić skuteczność produktu i sporządzić stosowny raport. W 2012 roku chińskie linie Hainan Airlines zleciły grupie profesjonalistów powąchanie przyszłych lotników. Po co? Bo „żaden pasażer nie chce czuć przykrego zapachu pilota”.
18.12.2019
Numer 26.2019