Premier Australii Scott Morrison skrócił o jeden dzień urlop na Hawajach, kiedy w katastrofalnych pożarach szalejących w stanie Nowa Południowa Walia zginęło dwóch strażaków. Sytuację pogarsza susza (w niektórych miejscach nie padało od roku) oraz rekordowa fala upałów. 17 grudnia odnotowano najwyższą w historii średnią temperaturę w Australii (41,9 st. C). Poprzedni rekord padł dzień wcześniej (40,3 st. C).
Szef rządu wyjaśnia, że nie było go w kraju, bo stara się „dotrzymywać obietnic złożonych dzieciom”, ale przeprosił za to, że nie wywiązał się z obowiązków premiera.
02.01.2020
Numer 1.2020