Niedrogi i łatwo dostępny olej palmowy stał się kluczowym surowcem do produkcji żywności, kosmetyków, a nawet paliw. Ceną za to jest masowy wyrąb lasów tropikalnych.
Dziób chybotliwego czółna uderza w błotnisty brzeg rzeki Kongo. Wreszcie można poczuć twardy grunt pod nogami i rozprostować kości. Na widok jasnowłosej kobiety spoceni mężczyźni na chwilę przerywają pracę. Potem znów zaczynają z mozołem obracać ręczną prasę, która tłoczy olej palmowy. Po chwili bosonodzy robotnicy zaczynają śpiewać, jednostajnie i powoli. Tłumacz objaśnia przybyszom słowa ich pieśni: „Biali przepłynęli wodę, nie będziemy już przymierać głodem”.
Francuska reporterka Coline Renault i fotoreporter Pascal Maitre zostali powitani w taki sposób w wiosce Yalifombo, w sercu gęstej dżungli porastającej ogromne obszary Demokratycznej Republiki Konga.
02.01.2020
Numer 1.2020