Artykuły

Haiti w ogniu

Chore państwo na pięknej wyspie

Numer 1.2020
Chcą dymisji prezydenta. Ale to tylko pierwsze z żądań. Chcą dymisji prezydenta. Ale to tylko pierwsze z żądań. AFP / EAST NEWS
Znikające miliardy, protesty i zabójcy do wynajęcia. Tak wygląda polityka na rajskiej wyspie.

Tuż przy lotnisku międzynarodowym w Port-au-Prince, stolicy Haiti, manifestanci ustawili na skrzyżowaniu barykadę z ciężarówki, kamieni i płonących opon. Kierowcy zaczęli zawracać. Ci, którzy odważyli się jechać dalej, zostali obrzuceni kamieniami. Przechodnie musieli się przebijać przez kłęby czarnego dymu. Wśród młodych mężczyzn prowadzących protest reporter „Guardiana” wypatrzył 28-letniego Wandiego Dreliena, który pod koszulką khaki ukrywał wciśnięty za pasek pistolet. – Walczymy z systemem, w którym nie mamy co jeść i nie dostajemy pieniędzy za robotę.

02.01.2020 Numer 1.2020
Reklama