Artykuły

O, plaża! O, czołg!

Pjongjang wabi turystów

Numer 1.2020
U stóp góry Kumgang przywódca wydaje rozkazy. Kurort ma być narodowy w formie i treści, wszelkie ślady po inwestorach z Południa zostaną usunięte. U stóp góry Kumgang przywódca wydaje rozkazy. Kurort ma być narodowy w formie i treści, wszelkie ślady po inwestorach z Południa zostaną usunięte. AFP / EAST NEWS
Kim Dzong Un zburzył jeden ośrodek wypoczynkowy i kazał postawić co najmniej trzy nowe. Wpływy z turystyki mają złagodzić skutki sankcji.
Samjiyon przy granicy z Chinami. Pierwsze oddziały „turystów” wkroczyły do nowego ośrodka i spontanicznie cieszyły się z udanego turnusu.AFP/EAST NEWS Samjiyon przy granicy z Chinami. Pierwsze oddziały „turystów” wkroczyły do nowego ośrodka i spontanicznie cieszyły się z udanego turnusu.

Obskurne budynki bez żadnego narodowego charakteru – oświadczył przywódca Korei Północnej struchlałym notablom spisującym każde jego słowo podczas wizyty w kurorcie u podnóży malowniczej góry Kumgang. – To wygląda jak prowizoryczne baraki postawione po przejściu jakiejś katastrofy – pastwił się dalej Kim Dzong Un. Ośrodek zbudowano w latach 90. przez firmę powiązaną z koncernem Hyundai z Korei Południowej i do niedawna był symbolem nadziei na pojednanie Pjongjangu z Seulem. Kurort odwiedziło dwa miliony turystów z Południa.

02.01.2020 Numer 1.2020
Reklama