Artykuły

Gad bless you

Przekażcie sobie... węża

Numer 2.2020
Alleluja – i do...klatki! Pastor Cody Coots na chwilę przed ukąszeniem (14 czerwca 2015 r.). Alleluja – i do...klatki! Pastor Cody Coots na chwilę przed ukąszeniem (14 czerwca 2015 r.). Barcroft / Getty Images
Są w Ameryce kościoły, w których spotkacie nie tylko boże owieczki...
Duchownego odratowano. Podobno teraz trzyma się od węży z daleka, ale makabryczny rytuał wciąż ma fanów w Appalachach.Barcroft/Getty Images Duchownego odratowano. Podobno teraz trzyma się od węży z daleka, ale makabryczny rytuał wciąż ma fanów w Appalachach.

Węże odebrały Gregory’emy Cootsowi sporo. Mały palec u prawej dłoni na przykład. Można to poczuć, kiedy podaje mu się rękę na przywitanie. Gad dziabnął go w palec, jad wniknął w tkankę i zniszczył ją, palec trzeba było amputować. Węże zabrały też Gregory’emu syna. Jamie zmarł sześć lat temu po ukąszeniu przez grzechotnika. Leżał w łóżku, wokół niego zgromadziła się rodzina. Odesłali lekarza z karetką, zamiast tego modlili się do Boga. Nie uratował go. Węże omal nie odebrały też Cootsowi wnuka.

16.01.2020 Numer 2.2020
Reklama