W Jakucji od dwudziestu lat rozwija się oryginalna kinematografia. Miejscowa publiczność ceni ją bardziej niż hollywoodzkie produkcje.
materiały prasowe
„Iczczi: Oczy nocy” w reżyserii Kostasa Marsana. Opowieść o duchach przeszłości wejdzie na ekrany w tym roku.
Powstaje cała masa najprzeróżniejszych filmów – od wielkich fresków historycznych jak „Tajemnica Dżyngis-chana” po biografie miejscowych gwiazd estrady, oparte na tradycyjnych wierzeniach niskobudżetowe horrory, melodramaty, komedie, thrillery czy dokumentalne poradniki, jak dostarczyć zakupione w Japonii auto z Władywostoku do Jakucka. Niektóre mają całkiem pokaźne budżety, ale większość powstaje dosłownie za grosze. Kino Jakucji mówi do widza po jakucku, opowiada o bliskich, zrozumiałych problemach, sięga po mistykę, tradycyjne wierzenia, czasem śmieszy, czasem przeraża, czasem każe współczuć i płakać.
30.01.2020
Numer 3.2020