Kultura

Jedna za wszystkie

Nadzieja żeńskiego Hollywood

Numer 4.2020
Oscara nie było. Ale ekipa ma powody do dumy. Od lewej: Timothée Chalamet, Saoirse Ronan, Florence Pugh i Greta Gerwig. Oscara nie było. Ale ekipa ma powody do dumy. Od lewej: Timothée Chalamet, Saoirse Ronan, Florence Pugh i Greta Gerwig. AP / EAST NEWS
Greta Gerwig po „Lady Bird” stała się reżyserską nadzieją Hollywood. Jej ekranizacja książki „Małe kobietki” potwierdza, że słusznie.

Jeżeli ludzie z amerykańskiego przemysłu filmowego chcą pokazać, jak wygląda kwestia równouprawnienia kobiet, to wskazują obecnie na karierę jednej konkretnej kobiety – Grety Gerwig. W 2018 roku otrzymała nominację do Oscara za reżyserię komediodramatu „Lady Bird”. Branża świętowała – w końcu postęp! Była dopiero piątą kobietą w historii przyznawania tej nagrody. Lecz gdy jej nowy film „Małe kobietki” otrzymał ostatnio sześć oscarowych nominacji, jednak nie dla Gerwig jako reżyserki, posypał się grad krytyki.

13.02.2020 Numer 4.2020
Reklama