Meksykanki zorganizowały w Dzień Kobiet strajk przeciwko przemocy i wykorzystywaniu seksualnemu. Przez całą dobę nie wychodziły z domów. W stołecznym mieście Meksyk w marszu sprzeciwu wzięło udział 80 tys. demonstrantek. – Nie jestem wolna, szczęśliwa ani bezpieczna na ulicach – mówi siedemnastoletnia uczestniczka protestu, której udało się niedawno uciec przed dwoma porywaczami. Wiele manifestantek niosło różowe krzyże, które są symbolem plagi zabójstw. W zeszłym roku w Meksyku ginęło około dziesięciu kobiet dziennie.
12.03.2020
Numer 6.2020