Libia systematycznie pogrąża się w chaosie. Co najmniej od czasów włoskiej kolonizacji.
Dwa główne czynniki sprawiły, że w 2011 roku słabo zrazu zorganizowane oddziały broniły się przeciw armii Muammara Kadafiego, a potem poważnie mu zagroziły i w końcu doprowadziły do jego upadku. Z powietrza operowała kierowana przez NATO koalicja, która bombardowała jego siły zbrojne, punkty oporu i czołgi. A na lądzie rozproszeni rebelianci szli od zwycięstwa do zwycięstwa. Byli mobilni i aktywni dzięki terenówkom. Nieznaczne przeróbki zmieniały cywilne pojazdy w ruchome stanowiska ogniowe. Pod koniec sierpnia zdobyli Trypolis.
12.03.2020
Numer 6.2020