Artykuły

Baronowie ziarna

Brazylia: kakaowy problem

Numer 9.2020
Realizm magiczny. Jorge Amado (1912–2001) w rodzinnym Ilhéus przesiaduje – a jakże! – przed knajpą ze swojej powieści. Realizm magiczny. Jorge Amado (1912–2001) w rodzinnym Ilhéus przesiaduje – a jakże! – przed knajpą ze swojej powieści. Alamy / BEW
Od niewolnictwa do uczciwej produkcji. Kiedyś uprawa kakao przynosiła brazylijskiemu stanowi Bahia ogromne bogactwo. Dziś niektórzy producenci przerzucają się na bioczekoladę.

Vila Rosa to istna perełka. Dwukondygnacyjny dworek, w kolorze – jak sama nazwa wskazuje – różowym, z którym kontrastują białe okna i balkony. Stoi w głuszy w Mata Atlântica, czyli w atlantyckim lesie deszczowym w brazylijskim stanie Bahia. Na Costa do Cacau, czyli Wybrzeżu Kakaowym. Widok z okna: wierzchołki drzew, kołysane łagodnym wiatrem, i płynąca leniwie w kierunku oceanu Rio de Contas. Na jej drugim brzegu łańcuch zielonych wzgórz. Idylla. Dzisiaj. Przed stu laty na pewno było inaczej, jeśli wierzyć brazylijskiemu pisarzowi Jorgemu Amado: „Spotykali się z poganiaczami mułów w mrocznych tawernach, żeby pić rum, albo w domach rozpusty, w poszukiwaniu kobiecych czułości” (powieść „Kakao”).

23.04.2020 Numer 9.2020
Reklama