Piętnaście lat temu zmarł Jan Paweł II. Ostatni wielki papież przyćmiewa w oczach wielu katolików nieciekawą teraźniejszość swoich obu następców: Benedykta XVI i Franciszka.
AFP/East News
Pontifex to po łacinie budowniczy mostów. Co zrobić, gdy jest ich dwóch, a oba brzegi wciąż się oddalają?
O siódmej rano Jorge Bergoglio wchodzi do ciasnego wnętrza na poranną mszę. Dachy wiszą nisko, jest mało światła dziennego, rzędy krzeseł przed ołtarzem są często puste. Co rano papież mamrocze w swojej domowej kaplicy różne modlitwy, a między nimi siedzi skulony na krześle, jak to widać na codziennych nagraniach wideo. Franciszek jest niejako sam w domu w te dni. Wielu ludzi w Watykanie zostało już zarażonych. Niektórzy musieli się udać na leczenie szpitalne, pokolenie 83-letniego papieża należy do grupy ryzyka osób w podeszłym wieku, które nie powinny opuszczać miejsca pobytu, a zasad dystansu społecznego muszą przestrzegać szczególnie surowo.
07.05.2020
Numer 10.2020